Sprzed zamku królewskiego w Rydzynie zniknęły rusztowania, co pozwala w pełni podziwiać efekty prac przy otoczeniu głównego wejścia. Pozostało jedynie nieco oczyścić kostkę brukową i schody. Prace obejmowały skucie zdegradowanych tynków wraz z pierwszym gzymsem na wysokości około 4,5 metra oraz konserwację i renowację elementów z piaskowca.
Dzięki udostępnionym zdjęciom można porównać stan sprzed dwóch lat z obecnym. Jeśli uda się pozyskać kolejne środki z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, prace będą kontynuowane na ścianach północnej, zachodniej i południowej.
W trakcie prac odkryto ciekawostkę: w jednej z nisz przy wejściu głównym, w roku 1873, ktoś wydrapał w kamieniu swoje nazwisko. Widnieje tam napis: "A Teichert". Być może jest to ktoś związany z Rydzyną?
Miejmy nadzieję, że kolejne etapy renowacji będą równie udane. Trzymajcie za nas kciuki!
[FOTORELACJA]3313[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz