Oszuści dążą na tym, by zarobić niemal na wszystkim. Nasi czytelnicy zwrócili nam uwagę na działanie domokrążców, którzy oferują dotację na fotowoltaikę.
Historia naszej czytelniczki pokazuje, by zwrócić uwagę na tego typu niesprawdzone oferty i zachować ostrożność, zwłaszcza przy mocnym nacisku na podpisanie umowy. Kobieta zdradza, że chciała zapoznać się z ofertą, ale pan stwierdził, że albo teraz, albo nigdy. Gdy później próbowała skontaktować się z przedstawicielem, nie było z nim kontaktu.
Poniżej umieszczamy historię naszej czytelniczki:
"We wtorek przyszedł pan z ofertą fotowoltaiki, oferując korzystną ofertę, mianowicie dotacje w kwocie 6000 tysięcy złotych, a że rozważamy temat, postanowiliśmy wysłuchać, co ma do powiedzenia. Po przedstawieniu całej oferty i kosztów, zasugerowałam, czy mógłby mi zrobić symulacje ratalną, bo jeślibyśmy mieli się zdecydować, to chcielibyśmy dokonać wpłaty a resztę rozłożyć na raty. Po czym pan powiedział, że, aby zrobić symulacje, to trzeba najpierw podpisać umowy. Ja udzielam ludziom kredytów w systemie ratalnym i nie ma czegoś takiego, że nie idzie przedstawić systemu ratalnego przed zawarciem umowy" i tu już mi się lampka zapaliła... powiedzieliśmy, że dziękujemy za przedstawienie ofert ijeśli się zdecydujemy, to się odezwiemy. Na to oburzony Pan doradca mówi, że to już takiej szansy nie będzie, umowa musi być zawarta dzisiaj i nad czym w ogóle się zastanawiamy".
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz