Na grzyby – w aromatów pełen las…

Ciepły i mokry wrzesień sprzyja wysypom grzybów. Dzień grzybiarza rozpoczyna się od porannego wyjścia do lasu, by wyprzedzić innych pasjonatów tego hobby i uzbierać jak najwięcej różnych okazów. Na wyprawę w okolice Włodkowa k. Góry, wybrali się państwo Blanka i Mariusz Lasotowie wraz z ośmioletnim synem Tymkiem. Mieszkańcy Kaczkowa przez półtorej godziny uzbierali dwa pełne kosze prawdziwków, maślaków i czarnych łebków. Największe okazy pochowane były w okolicach leśnych paśników dla zwierząt.
W domu o odpowiednie przygotowanie grzybów do suszenia, zadbała 89-letnia babcia Teresa. Sama zażyczyła sobie na obiad sos z małych maślaków.
Fot. Blanka Janowska-Lasota tekst: Krzysztof Wodyński