Rydzyna: skargi na burmistrza odrzucone
Wszystkie skargi uznane za bezzasadne. Gorąca dyskusja podczas sesji w Rydzynie
Podczas październikowej sesji Rady Miejskiej Rydzyny radni przez kilkadziesiąt minut debatowali nad serią czterech skarg złożonych przez radnego Piotra Burdę na działania burmistrza. Choć emocji nie brakowało, wszystkie skargi zostały ostatecznie uznane za bezzasadne.
Cztery sprawy – jeden wnioskodawca
Radny Piotr Burda skierował do Rady Miejskiej cztery oddzielne skargi, dotyczące:
- braku pełnych odpowiedzi na interpelacje,
• braku zapewnienia dojazdu do gruntów rolnych w Nowej Wsi,
• nieprawidłowości przy zatrudnieniu pracownika ds. promocji i komunikacji,
• przewlekłego działania w sprawie planu zagospodarowania terenów rekreacyjnych w Nowej Wsi.
W każdej z tych spraw Komisja Skarg, Wniosków i Petycji przeprowadziła analizę i wysłuchała zarówno radnego, jak i burmistrza. Ostatecznie uznała, że zarzuty nie znalazły potwierdzenia w dokumentach i przepisach prawa.
Dyskusja pełna emocji
Podczas sesji, w której radni głosowali nad czterema uchwałami, nie zabrakło gorącej dyskusji.
Zanim przystąpiono do głosowań, kilkakrotnie odczytywano fragmenty uzasadnień komisji i opinii prawnych. Wypowiedzi radnych miejscami miały ostry ton, a momentami sesja przypominała debatę o granicach krytyki w samorządzie.
Wynik bez zaskoczenia
Ostatecznie Rada Miejska Rydzyny czterema odrębnymi uchwałami uznała wszystkie skargi za bezzasadne. Głosowania zakończyły się większością głosów, choć nie jednomyślnie.
Czy takie sytuacje powinny mieć miejsce?
Składanie skarg przez radnych na burmistrza to element demokratycznego nadzoru – jednak gdy przybiera ono formę powtarzalną, prowadzi do napięć i podważa zaufanie do instytucji samorządowych. Każda strona ma prawo do swoich racji, ale ciągłe konflikty w radzie osłabiają efektywność działania gminy i zaufanie mieszkańców.
Pełną dyskusję oraz głosowania można obejrzeć poniżej: