Cacko pana Karola z Kłody

Karol Krasiński postanowił podzielić się z naszymi czytelnikami swoją motoryzacyjną pasją. Jego „miłością” jest Ursus C328. Mieszkaniec Kłody dużo pracy i energii włożył w obecny kształt pojazdu.
P. Karol swojego Ursusa C328 remontował półtora roku. Pojazd był całkowicie rozebrany, a silnik przeszedł kapitalny remont. Części szukał w różnych miejscach i musiał włożyć wiele wysiłku w znalezienie odpowiednich elementów. Traktor, podobnie jak i jego właściciel, są z 1964 roku.
Pomysł renowacji zrodził sie spontanicznie. Był jeden z ładniejszych wzorów. Koszty rosły w miarę renowacji, ale czego nie robi się dla pasji. Traktor, jak mówi jego właściciel, służy jako zabawka, by móc się przejechać, obejrzeć, wyczyścić i nacieszyć nim oko.
Remont był wykonywany w wolnych chwilach. Prace specjalistyczne, takie jak regulacja silnika, wykonane były przez specjalistę. Bolec, który widzimy na zdjęciach, to jedyna nieodnowiona część. Cały traktor wyglądał Wszystkie części są oryginalne – mówi nam pan Karol. Pojazd zarejestrowany jest jako zabytek i ma do niego tak zwana budę, która będzie tez założona.
W tym roku traktor będzie zaprezentowany w Wilkowicach na wystawie starych maszyn rolniczych. Jak zapewnia jego właściciel: pojedzie tam sam na własnych kołach.
Renowacja pojazdu nie przebiegłaby tak sprawnie, gdyby nie wsparcie i poświęcenie żony, p. Ani która – jakk mówi mąż – jeździła szukała z nim części do traktora jak i wspiera go duchowo.
To nie jedyne działania p. Karola. Po traktorze przyszedł czas na kolejny pojazd, tym razem jednoślad. Czy efekty będą równie imponujące? Zobaczymy.
Jeśli, podobnie, jak p. Karol, macie pasję, którą chcielibyście się podzielić z naszymi czytelnikami, zapraszamy do kontaktu z redakcją.