Nie podchodź do psa z żółtą wstążką na smyczy

Projekt Yellow Dog to ogólnoświatowa akcja wiązania swoim pupilom żółtych wstążek do smyczy lub obroży. Akcja działa w kilkudziesięciu krajach na świecie od Kanady po Rosję. Dlaczego właściciele zdecydowali się przyczepiać wstążki?

Macie psa? Jeżeli tak, to z pewnością denerwowało cię kiedyś, kiedy każde dziecko chciało potarmosić go za uszy a wasz pupil warczał lub się kulił. Właściciele czworonogów założyli ruch Yellow Dog Project dla psów, które wymagają więcej przestrzeni.

Na swojej stronie internetowej organizatorzy piszą, że jest to projekt dla właścicieli, którzy nie chcą by ktoś zakłócał spokój ich psa podczas spacerów. Tłumaczą też, że nie ma to być fanaberia leniwych opiekunów nieradzących sobie z wychowaniem swojego pupila. Celem odseparowania zwierzęcia ma być jego dobro. Wśród powodów, dla których wiązane są wstążki wymieniane są: niedawno przebyty zabieg, rehabilitacja, kwarantanna, agresja psa, starość, choroba oraz cieczka.

Udział w akcji potwierdziło dotychczas milion właścicieli psów z całego świata.–Materiały organizatora

Organizatorzy akcji, do której włączyło się już milion właścicieli psów na całym świecie, zaznaczają, że takie oznaczenie może nawet uratować życie psa, np. kiedy jest po zabiegu chirurgicznym lub ma słabe serce. W projekcie Yellow Dog chodzi bowiem nie tylko o kontakty zwierzaka z ludźmi, ale też o odseparowanie go od innych psów.

Od kilku tygodni pomysł jest też promowany w Polsce. Propaguje go m.in. Fundacja Dobrych Zwierząt. Organizatorzy mają nadzieję, że dzięki akcji promocyjnej już wkrótce ludzie widząc psa z żółtą wstążką nie będą go zaczepiali.

– To dobra inicjatywa, wiele razy słyszałem od hodowców lub właścicieli psów, że trudno jest poddać je treningowi, gdy wciąż ktoś je zaczepia – mówi Sławomir Niedźwiedzki, właściciel sklepu z artykułami zoologicznymi worldpets.pl .

źródło: natemat.pl