Strajk Pomocy Społecznej. Stanowisko MGOPS w Rydzynie

 Strajk Pomocy Społecznej. Stanowisko MGOPS w Rydzynie

Pomagają innym, choć sami nie mają lekko. Mowa o pracownikach opieki społecznej. Nie bez powodu mówi się, że to jeden z kilku najbardziej stresujących zawodów.

W kraju wielu pracowników pomocy społecznej protestuje przeciwko lekceważeniu ich i podopiecznych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz w celu wywierania nacisku na realizację zgłaszanych postulatów pracowniczych i zawodowych.

Informacja o strajku zainteresowała naszych czytelników. Skontaktowaliśmy się z lokalnym MGOPS-em i postanowiliśmy dowiedzieć się więcej na temat sytuacji.

„Kadra pomocy społecznej to osoby wykształcone i dobrze przygotowane do wykonywania powierzonych zadań. Stawiane nowe wyzwania wprost zmuszają pracowników do stałego podnoszenia umiejętności. W tym celu uczestniczą oni w wielu kursach, szkoleniach i warsztatach. Praca w pomocy społecznej wymaga równocześnie od pracowników szerokiej wiedzy życiowej, społecznej, a także dużego zaangażowania, empatii i wysokiej odporności na stres” – wyjaśnia Inga Kaminiarz, Dyrektor MGOPS w Rydzynie.

Problemy czy tragedie ludzkie, z jakimi w swojej pracy spotykają się pracownicy socjalni, wymagają od nich wysokiej kondycji psychicznej. Ponadto coraz częściej zdarza się, że podopieczni stosują przemoc wobec opiekunów. Praca jest więc ciężka i nie zawsze spotyka się z wdzięcznością. Trudne warunki i obciążenie psychiczne mogą prowadzić do wypalenia zawodowego, dlatego pracownicy socjalni oczekują na nowe określenie swojej pozycji i  odpowiedniego wynagrodzenia.

Pracownicy mają nadziej uzyskać konkretne rozwiązania systemowe, na które zwraca uwagę Polska Federacja Związkowa Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej.

„Pracownicy naszego Ośrodka identyfikują się i popierają zgłaszane postulaty uznając je za warunek dalszego stałego doskonalenia pracy na rzecz podopiecznych, a także poprawy warunków pracy i płacy kadry pomocy społecznej” – dodaje Inga Kaminiarz.

Czas protestów jest tym bardziej istotny, że 21 listopada przypada Dzień Pracowników Socjalnych. W tym roku nie było powodów do świętowania, a zamiast dobrej zabawy królował kolor czarny. Może tak widoczne sygnały dadzą do myślenia Ministerstwu.

Zobacz także