Patrycja Maciejewska jest instruktorką tańca, uwielbiającą pracę z dziećmi. Pewnie dlatego została nominowana do plebiscytu: Mistrz na medal. P. Patrycja pochodzi z Rydzyny. Na co dzień pracuje w żłobku, a popołudniami prowadzi najmłodszą grupę Iskierek w Lesznie oraz zespół Moraczewo w Rydzynie. Oprócz tego kobieta dąży do samorozwoju. Od kilku lat należy do grupy Salsa de Caramelos. a weekendy poświęca na zaoczne studia pedagogiczne.
Cieszymy się, że mimo szczelnie wypełnionego harmonogramu zgodziła się opowiedzieć nam o swojej pracy.
***
Jak Pani sądzi, co spowodowało, że została Pani zgłoszona do konkursu „Mistrz na medal”?
Myślę, że zgłoszono mnie do konkursu, ponieważ wcześniej ukazał się artykuł (w Panoramie – dopisek redakcji) na temat mojej pasji. Pisano o moim zamiłowaniu do tańca, pracy z dziećmi i młodzieżą oraz, w jaki sposób godzę życie prywatne z pracą zawodową. Po publikacji zostałam zapytana, czy wezmę udział w konkursie.
Wtedy postanowiła Pani spróbować swoich sił w plebiscycie?
Początkowo nie byłam przekonana, czy to dobry pomysł. Nie wiedziałam, jaka będzie konkurencja i czy mam jakiekolwiek szanse… Mimo tego stwierdziłam, że spróbuję. Nie tyle dla siebie, co dla dzieciaków. Chcę ich wypromować, pochwalić za to co robią. Jestem z nich bardzo dumna.
Jaką jest Pani instruktorką?
Jako instruktorka pracuję już piętnaście lat. A jaka jestem? Cóż, przede wszystkim bardzo wymagająca. Lubię porządek i dyscyplinę na zajęciach. Nie oznacza to jednak, że terroryzuję moich podopiecznych. Kolejną cechą mojej pracy z dziećmi jest świetna zabawa. Uwielbiam szaleć, wygłupiać się, żartować i rozmawiać z nimi. Szanuję dzieci i tego samego wymagam od nich. Zarówno w stosunku do mnie, jak i do siebie nawzajem. Na bieżąco rozwiązujemy konflikty, przepraszamy się i wspólnie dbamy o dobrą atmosferę w zespole.
Co jest dla Pani najważniejsze w treningach?
Najważniejsze jest dla mnie, aby dzieci dobrze czuły się na moich treningach. Nie przekazuję im wyłącznie podstawowych kroków tanecznych. Co prawda, dyscyplina podczas zajęć jest dla mnie jednym z priorytetów, ale staram się też być dla moich podopiecznych kimś w rodzaju przyjaciela. Jestem dla nich, a bez nich nie byłoby mnie.
W Iskierkach prowadzi Pani najmłodszą grupę. Czy doświadczenie, zdobyte podczas pracy w żłobku, pomaga Pani w nauce dzieci tańca?
W Iskierkach zajmuję się grupą trzylatków. W Lesznie to jedyna oferta zajęć tanecznych dla dzieci w tym wieku. Mało kto chce podjąć się wyzwania, jakim są treningi z takimi maluchami. Trzylatki jeszcze nie wyrosły z pieluch i praca z nimi wymaga specyficznego przygotowania. W żłobku opiekuję się ich rówieśnikami i jeszcze młodszymi dziećmi. Dlatego nie miałam oporów, by – mimo trudności – poprowadzić treningi dla najmłodszej grupy. Mam nadzieję, że z powodzeniem zaszczepiam je swoją fascynacją tańcem.
Taniec jest Pani wielką pasją. Opowie Pani nam o źródłach tej fascynacji?
Oczywiście. Tańczę już od najmłodszych lat. Zawsze marzył mi się balet, ale niestety nie miałam możliwości uczęszczania na zajęcia tego typu. Dlatego szukałam czegoś w okolicy…
I wtedy trafiła Pani do zespołu Moraczewo?
Dokładnie. Szybko wkręciłam się do istniejącego już Zespołu Tańca Ludowego Moraczewo. Pokochałam te tańce, spodobały mi się stroje ludowe i wyjazdy z zespołem. Pracowałam ze świetnymi instruktorami, p. Dorotą i p. Grzegorzem Śmiglewskimi. To oni nauczyli mnie na tyle dużo, że poczułam się w tym pewnie. Moja przygoda z zespołem nie zakończyła się do dzisiaj. Dziś uczę dzieci i młodzież, a czasami (w wolnych chwilach) dorosłych.
To może jeszcze dwa zdania do naszych czytelników. Jak zachęciłaby ich Pani do wzięcia udziału w głosowaniu?
Już samo zgłoszenie do konkursu było dla mnie wyróżnieniem. Cieszę się, że zostałam doceniona po piętnastu latach pracy. Jednak, warto wspomnieć, że za sukcesy moich podopiecznych nie odpowiadam wyłącznie ja. Dużą rolę odgrywają również rodzice, którzy udzielają swoim dzieciom potrzebnego wsparcia. Pomoc uzyskuję również od Ośrodka Kultury. Najważniejsza jest jednak praca dzieci i ich energia, włożona w regularne treningi. Dzięki temu, że podczas zajęć dają z siebie wszystko, mogą cieszyć się później udanymi występami.
(kz)
Jeśli chcielibyście wesprzeć p. Patrycję, macie na to czas do 11.09.2016 do godziny 24.00. Głosować można za pośrednictwem sms-ów na numer 72601 o treści: pl.mistrz.3 . Koszt takiej wiadomości wynosi 2,46 zł.
