Gobeliniarstwo to sztuka projektowania i tkania gobelinów. Kate Menke - pod takim pseudonimem działa miłośniczka tej dziedziny Pasją tkactwa artystycznego zainteresowała się w wieku nastoletnim. Wtedy na lokalnych zajęcia nauczyła się nawlekania oraz tkania na krosnach tkackich. Obecnie gobeliniarstwo praktykuje w swoim domu. Inspiracje czerpie z natury, ludzkiego ciała, widoków przyrody oraz sytuacji i rzeczy, które w danej chwili ją zainteresują.
"Gobeliny tkam na zamówienie oraz sprzedaję dostępne prace. Ceny zależne są od wielkości gobelinu, wełny którą jest wykonany oraz splotów. Średnio na mały gobelin potrzebuje około 2 tygodni, większe to czas około 2 miesięcy" - zdradza. W ostatnim roku zafascynowała się tkactwem gobelinów na małych bambusowych ramach lub kijach znalezionych w lesie. Kije wcześniej są przygotowane, lekko oszlifowane oraz wykąpane. Następnie przy użyciu dratwy naciąga podstawę i na tym tworzy wzór. Tkactwo jest sztuką zapomnianą, która sięga aż do 4 w.p.n.e. W Polsce jego historia jest bardzo kolorowa, przenikana złotymi nićmi. Miłośniczka tkactwa z Rydzyny dostrzega w nim również niemal "terapeutyczną moc". Prócz ogromnej satysfakcji z każdej wykonanej pracy upatruję w tym czas ukojenia, medytacji i spokoju ducha. Z uwagi na to, że jeden gobelin zajmuje sporo czasu można nauczyć się cierpliwości i odraczania.
Kate Menke ma nadzieję, że pasję zaszczepi też w innych mieszkańcach gminy. Marzy o tym, by nie tylko sprzedawać swoje dzieła, ale i prowadzić warsztaty.
[FOTORELACJA]2138[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz