Dobry zwyczaj – nie pożyczaj… za znajomego

Na policję trafiła sprawa 41-letniego mieszkańca gminy Rydzyna, który oszukał swoich znajomych. Mówił, że chce otworzyć firmę instalatorską, a koledzy brali na niego kredyty. Udało mu się naciągnąć ich nawet na 170 tys. zł.
Mieszkańcy Rydzyny są zbulwersowani sprawą. Mężczyzna oszukał swoich wieloletnich znajomych. „Ludzie, których oszukał, to jego znajomi, z którymi znał się od lat. Z niektórymi pił wódkę i tak ich urabiał, by podpisali. Niektórym odpalał też tak zwaną działkę” – można się dowiedzieć o metodzie oszusta.
Zapraszał znajomych do domu, lub odwiedzał ich, czasem nawet razem z żoną. Często „grał na litość” w celu zmanipulowania swojego rozmówcy.
Sprawa już trafiła na Policję. Oficjalnie pięcioro poszkodowanych złożyło zeznania obciążające mieszkańca gminy Rydzyna.
Nieoficjalnie jednak wiadomo, że może być więcej oszukanych osób.
foto: arturkosinski.pl