Krok od wielkiego transferu w Dąbczu

 Krok od wielkiego transferu w Dąbczu

Dwa sezony temu był jednym z lepiej punktujących zawodników w 1. lidze. Marcin Jadczyk, bo o nim mowa, był o krok od grania w 2-ligowym Wamecie Dąbcze. Na przeszkodzie stanęły jednak problemy proceduralne.

Skład Wametu Dąbcze był znany już od czerwca. Działacze klubu z gminy Rydzyna zaczęli się jednak w ostatnich dniach rozglądać za nowym zawodnikiem, gdyż w drugiej kolejce nie będą mogli skorzystać z usług Andreia Labanau`a, który w tym samym czasie startował będzie w Młodzieżowych Igrzyskach Białorusi w Mogilewie.

Na początku września klub uzgodnił warunki kontraktu z byłym 1-ligowcem Marcinem Jadczykiem i zgłosił zawodnika do Polskiego Związku Tenisa Stołowego. Do transferu jednak nie doszło, gdyż poprzedni klub zawodnika z ligi niemieckiej, bez jego zgody zgłosił go do rozgrywek w sezonie 2017/2018, co automatycznie zablokowało jego grę w polskiej 2. lidze.

Sprawa przynależności klubowej Marcina Jadczyka wyjaśniła się dopiero 11. września, a to oznacza, że w meczach ze Stellą Niechan Gniezno i MKTS-em Opalenica zespół Wametu Dąbcze wystąpi w mocno osłabionym składzie.

Zobacz także