Niedzielne zawody Pucharu Świata w Kairze przyniosły polskim florecistom niezwykły sukces - zapewnili sobie kwalifikację olimpijską, a tym samym udział w Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. W drużynie, która odniosła ten wspaniały triumf, znaleźli się Michał Siess, Andrzej Rządkowski, Jan Jurkiewicz oraz pochodzący z Rydzyny Adrian Wojtkowiak.

Sytuacja polskich florecistów przed tymi decydującymi zawodami była trudna do przewidzenia. Mimo zajmowania miejsca premiowanego awansem, nadal istniało ryzyko, że zostaną wyprzedzeni przez Niemców. Dodatkowo, Francuzi, zajmujący czwarte miejsce, mieli przewagę punktową nad Chińczykami i Hongkongiem, co również wprowadzało pewien napięcie.

Początkowe walki przyniosły zwycięstwo dla Polski nad Koreą oraz porażkę Niemiec z Egiptem, co zwiększyło szanse polskiej drużyny. Niestety, Francuzi ulegli Węgrom, co mogło zakłócić plany Polaków, ale przegrana Chińczyków z USA oznaczała, że Francuzi nie wyprzedzą naszych zawodników.

Ostatecznie, w meczu ćwierćfinałowym, Hongkong pokonał Węgry, ale w półfinale nie zdołali pokonać Japonii. To oznaczało, że miejsce w puli kontynentalnej pozostaje w rękach polskiej drużyny.

Ten sukces oznacza powrót polskich florecistów na igrzyska po 24 latach przerwy. Ostatni raz Polska drużyna florecistów wystąpiła na olimpijskiej arenie w 2000 roku, gdzie w meczu o brąz przegrali z reprezentacją Włoch.

[FOTORELACJA]2659[/FOTORELACJA]