Właśnie minął Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki. W tych dniach szczególnie wspominamy tych, których już z nami nie ma. To piękna okazja, by pójść na cmentarz, zapalić znicz i pomodlić się za duszę swoich przyjaciół czy członków rodziny. Albo, w przypadku osób niewierzących, po prostu powspominać tych, którzy byli ważni. Warto pomyśleć także o bohaterach i oddać cześć bohaterom, którzy nie bali oddać się życia za ojczyznę.
W praktyce jednak święto zmarłych wygląda zupełnie inaczej. Najpierw szorujesz pomnik, kupujesz stroik i kwiaty oraz znicze. Potem wsiadasz do auta i jeździsz po cmentarzach, gdzie znajdują się twoi bliscy. Przeklinasz, bo znowu są korki i wiesz, że tak samo denerwuje się ten, który jedzie za tobą. Na szczęście, polna droga, która wiedzie wzdłuż cmentarza, służy dziś jako parking. Po długiej chwili znajdujesz miejsce, gdzie zostawiasz samochód. Idziecie całą rodziną na groby. W kieszeni szukasz zapalniczki, którą odpalisz znicze. Twoja żona spogląda na przechodzące kobiety i ze smutkiem zauważa, że kupiła identyczną apaszkę jak jedna z nich. Dzieci wydają się znudzone, bo ten czas mogłyby spędzić przed komputerem...
W praktyce nie ma już tej magii, która powinna charakteryzować dzień pierwszego listopada, prawda? Rozmowy przy grobach wcale nie dotyczą wspomnień o zmarłych, ale całkiem przyziemnych spraw. I tak dowiadujesz się o kolejnym partnerze sąsiadki twojej kuzynki, która kwituje swoją wypowiedź słowami: "ale przecież mnie to wcale nie obchodzi, niech sobie żyją, jak chcą." Twoja żona zauważa, że ciotka ubrała ten sam kapelusz, co rok temu. Niby w tym dniu strój powinien być kwestią trzeciorzędną, ale niekiedy cmentarz zmienia się w rewię mody i nawet, jeśli pogoda jest słoneczna, ludzie decydują się ubrać nowy zimowy płaszcz lub ocieplane buty.
Niestety, nie da się ukryć, że Wszystkich Świętych skomercjalizowało się, podobnie jak Boże Narodzenie, czy Walentynki. Ostatnie dni października należą do kwiaciarzy i producentów zniczy, którzy zacierają ręce i liczą na wysoki utarg. Pod tym względem święto zmarłych wcale nie jest czymś wyjątkowym. Mimo że tym po drugiej stronie dużej różnicy nie zrobi ilość kwiatów na pomniku, warto zauważyć, że wszelkie promocje są skierowane dla tych, którzy pozostali i są w stanie wydać pieniądze na wystrojenie grobu tak, by wyglądał lepiej niż ten obok.
Dlatego może warto zmienić swoje nastawienie, bo sytuacji i tak się nie zmieni. Zamiast wkurzać się na innych kierowców, pomyśl o kimś, kogo chcesz dziś wspominać. To, czy dostaniesz się na cmentarz pięć minut później, nie zrobi nikomu większej różnicy. Osobiście uważam, że (jeżeli jest taka możliwość) lepiej wybrać się na cmentarz spacerem. To dobra okazja do rozmowy albo samotnych rozmyśleń. Zapal znicze tym, którzy byli dla ciebie ważni, wspomnij ich przez chwilę. Uśmiechnij się do tych wspomnień i pielęgnuj je w sobie. Później przejdź się po cmentarzu. Zrobiłam tak i udało mi się poczuć, o co naprawdę chodzi w tym święcie.
Spójrz na nazwiska starych przyjaciół, a także nieznajomych, ludzi starszych i dzieci. Oni też cieszyli się życiem, a ty w przyszłości znajdziesz na ich miejscu. Życie jest bardzo kruche, co zawsze przypomina mi choć jedno spojrzenie na grób koleżanki z przedszkola. Nie ważne, ile masz lat, nigdy nie wiesz, ile czasu ci zostało. Pomyśl, jak chciałbyś zostać zapamiętany. Zatrzymaj się na chwilę przy pomnikach młodych ludzi, którzy ciesząc się końcem wojny, wywiesili polskie flagi i zostali zamordowani przez Sowietów. Przeczytaj napis na pomniku i zastanów się nad tym, jak ty zachowałbyś się na ich miejscu. Zawsze, gdy o nich wspominam, wiem, że mieliśmy dużo szczęścia, przychodząc na świat w tych czasach. Oni byli podobni do nas, kochali życie i swoją ojczyznę. Mieli odwagę mówić głośno o tej miłości i nie wyparli się jej, nawet w obliczu śmierci. Ilu młodych ludzi dzisiaj postąpiłoby w taki sposób?
Potem możesz iść główną alejką, aż do jej końca, zatrzymaj się przy pomnikach ofiar II wojny światowej. Zostali tam pochowani mieszkańcy naszej gminy, którzy zginęli podczas potyczek wojennych. Podziękuj im za to, że wykazali się odwagą i zdecydowali się oddać życie w imię wolności przyszłych pokoleń. W imię swojej ojczyzny, którą chcieli ocalić dla swoich potomków. Dla nas. Zobacz, ile osób zostawiło znicz. Dzieci i młodzież, a także stowarzyszenie Unijna Rydzyna, już trzydziestego pierwszego października oddało cześć bohaterom. A ty, czy pomyślałeś o nich tego dnia?
Właśnie minął Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki, czyli dwa dni w roku, kiedy cmentarz jest bardziej obleganym miejscem niż Galeria. Tylko 1 listopada nie ma wolnych miejsc na przycmentarnym parkingu, a kierowcy zajmują wolne miejsca wzdłuż całej Małej Kłody. Czy jest to faktycznie czas refleksji i święto pamięci o tych, którzy już odeszli, odpowiedz sobie sam.
Katarzyna Zmysłowska
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz